Wydawać by się mogło, że kolka to błahy problem, bo znika w ciągu kilku pierwszych miesięcy życia dziecka. W rzeczywistości jej występowanie przypada na czas, gdy w życiu świeżo upieczonych rodziców pojawia się wiele zmian i towarzyszących im emocji. Mama wciąż dochodzi do siebie po porodzie, a połóg nie ułatwia jej opieki nad noworodkiem. Tata z kolei próbuje łączyć życie domowe z zawodowym i nawiązywać kontakt z dzieckiem, gdy tylko ma ku temu sposobność – a jednak w pierwszych tygodniach po porodzie najpewniej spędza w domu mniej czasu niż mama.
Ciężarem psychicznym jest przede wszystkim poczucie winy, które wynika z tego, że pomimo starań rodzica niemowlę wciąż płacze z bólu. Kolka jest jednak taką przypadłością, na którą nie ma jednego uniwersalnego sposobu. Choć środki z symetykonem, ciepłe okłady czy masaże brzuszka mogą pomóc, to jednak są też dzieci, w przypadku których takie działania nie przyniosą skutku. I nie ma w tym żadnej winy rodzica. Jednak nawet świadomość tego faktu nie stanowi żadnego pocieszenia wobec tej bezradności, gdy słyszysz płacz dziecka i nie możesz go ukoić.
Zintensyfikowanie objawów kolki niemowlęcej może doprowadzić do poważnego napięcia pomiędzy rodzicami. Jako że najczęściej to przy pierwszym dziecku pojawiają się trudności z opanowaniem emocji towarzyszących rodzicielstwu, zjawisko to jest nazywane kryzysem pierwszego dziecka. Co jest dla niego charakterystyczne? Stopniowe oddalanie się od siebie partnerów i przenoszenie winy za to najpierw na drugą osobę, a później nawet na dziecko – w końcu to z jego powodu wszystko się zmieniło.
Kryzys pierwszego dziecka może pojawić się samoistnie, nawet bez ataków kolki niemowlęcej u dziecka. Ich występowanie znacząco wpływa jednak na prawdopodobieństwo wystąpienia tego syndromu, gdyż ciągły płacz dziecka jest wyniszczający psychicznie, a w dłuższej perspektywie także fizycznie.
Kluczem do poradzenia sobie z tą trudną sytuacją jest spokój. Obwinianie siebie lub partnera nie tylko nie pomoże dziecku, ale przede wszystkim zaszkodzi relacji rodziców. Nagromadzenie negatywnych emocji między dorosłymi zostanie zresztą błyskawicznie rozpoznane przez noworodka, a stres towarzyszący temu wszystkiemu może być dodatkowym czynnikiem potęgującym ataki kolki. Szczera rozmowa zawsze znaczy więcej niż ukryty żal, który wcześniej czy później ochłodzi stosunki.
Chociaż nie da się ukryć, że po narodzinach dziecka to ono stało się najważniejsze, to jednak rodzice muszą zadbać o to, by mieć czas dla siebie – zarówno w pojedynkę, jak i jako para. Tutaj warto nauczyć się, że proszenie o pomoc nie jest oznaką słabości, lecz zdrowego rozsądku. Jeśli tylko masz taką możliwość, skorzystaj ze wsparcia bliskich i wykorzystaj wolny czas na własny odpoczynek lub spędzenie czasu z partnerem w taki sposób, jak przed narodzinami dziecka. A jeśli nie masz takiej osoby, znajdź zaufaną opiekunkę, która wyręczy Cię wtedy, gdy będziesz potrzebować wytchnienia.