Kolka, ulewanie, zaparcia. Najczęstsze dolegliwości u niemowląt. Jak im zaradzić? Podpowiadamy

Fot. Shutterstock

Ewa Rąbek-Szymanowska


Problemy związane z układem pokarmowym u niemowląt potrafią porządnie dać się we znaki nie tylko im, ale i ich rodzicom, którzy nie zawsze wiedzą, jak pomóc maluchom. Z większości tego typu dolegliwości maluszki same wyrastają. Są jednak sposoby, żeby do tego czasu nieco im ulżyć.

Układ pokarmowy niemowląt nie jest jeszcze w pełni dojrzały, więc nie zawsze działa zupełnie sprawnie. W efekcie maluszkom często doskwierają różne brzuszkowe dolegliwości. Do najczęstszych należą: kolki, zaparcia i ulewanie. Podpowiadamy, jak je rozpoznać i w jaki sposób pomóc wtedy dziecku.

Kolka niemowlęca - zmora maluchów i ich rodziców

Kolka niemowlęca zwykle zaczyna się pojawiać u trzytygodniowych maluszków i dokucza im do trzeciego, czasem piątego miesiąca życia. Niektóre niemowlęta w ogóle nie mają kolki, ich rodzice nie wiedzą więc co oznacza rozdzierający płacz i krzyk z bólu, bo ból potrafi być wtedy naprawdę ogromny. Niektóre dzieci mają kolkę wieczorami, inne niemal po każdym posiłku. Tu nie ma reguły. Podobnie jak fakt, czy maluch jest karmiony piersią, czy mlekiem modyfikowanym. Jeśli więc po jedzeniu maleństwo zaczyna marudzić, a wkrótce marudzenie zmienia się w płacz, najpewniej oznacza to kolkę. W takiej sytuacji, należy wziąć dziecko na ręce tak, żeby jego główka znajdowała się wyżej niż reszta ciała, można malucha trzymać tak, aby jego brzuszek stykał się z ciepłym ciałem rodzica. Niektórym niemowlakom pomagają ciepłe okłady, innym masaż okrężnymi ruchami zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Mamy czasem kierują na bolący brzuszek strumień ciepłego powietrza z suszarki do włosów (należy jednak zawsze położyć na brzuszku dziecka swoją dłoń, żeby kontrolować temperaturę). Ulgę przyniosą także specjalne preparaty na kolkę, które usprawniają usuwanie z układu pokarmowego pęcherzyków powietrza. Jeśli kolki są bardzo częste i dotkliwe, warto skonsultować się z pediatrą – być może zaleci zmianę mleka, jeśli maluszek jest karmiony butelką. W takiej sytuacji dobrze też zainwestować w odpowiednie smoczki, tzw. antykolkowe. Sprawiają, że dziecko musi bardziej się postarać, żeby mleko płynęło, "połyka" też przy okazji mniej powietrza.

Fot. Shutterstock


Zaparcie - jak je rozpoznać i mu zaradzić?

Zaparcie bywa równie problematyczne jak kolka, chociaż jest może mniej bolesne i zdarza się nieco rzadziej. Jest zbyt długą przerwą między kolejnymi wypróżnieniami u dziecka. Długości tej przerwy nie można jednoznacznie określić, bo każdy mały organizm funkcjonuje nieco inaczej. Dla jednych maluszków załatwienie się po każdym posiłku jest normą, więc o zaparciu można już mówić, gdy nie oddawał stolca przez pół dnia. Z kolei inne dzieci załatwiają się zaledwie kilka razy w tygodniu (szczególnie te karmione piersią) i to jest dla nich prawidłowy rytm, czują się świetnie, nic im nie dolega. Dużą rolę odgrywa intuicja i spostrzegawczość rodziców. Tu podpowie wiele konsystencja stolca i ewentualny wysiłek (czasem nawet ból) przy jego oddawaniu. W przypadku dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym pediatra może doradzić zmianę mieszanki na taką, która ma w swoim składzie mniej żelaza. Pomogą masaże brzuszka (ruchy koliste zgodne z kierunkiem wskazówek zegara), ciepłe masaże i aktywność fizyczna. Warto też zadbać, żeby maluszek karmiony butelką pił też jak najwięcej wody. Bez konsultacji z lekarzem nie wolno małym dzieciom podawać środków przeczyszczających.

Fot. Shutterstock

Wróć do strony głównej